Przedmioty codziennego użytku, jakimi otaczają się ludzie często zyskują rangę rzeczy wyjątkowych. Dotyczy to wielu kategorii rzeczy, od mebli po odzież, tworzących nie tylko markę producenta, ale i użytkownika. Świadczą one o jego wyjątkowym guście, znajomości tematu, czy wyznawanych wartościach. W obszarze odzieży niejednokrotnie szczególną uwagę ludzie poświęcają butom. Ten element stroju jest ważnym nośnikiem informacji o jego użytkowniku. Są projektanci, kolekcje, a nawet poszczególne modele, które określa się, jako kultowe. Tak jak w przypadku sneakersów Nike Air Jordan 1 Hig.
Odrobina historii
Niezwykłość towarzyszy tym butom od momentu ich powstania, bo tak naprawdę, gdyby nie niefortunny zbieg okoliczności, mogłyby w ogóle nie zaistnieć. Inicjator ich stworzenia, sportowiec – legenda, Michael Jordan wcale nie był szczególnym fanem marki Nike.
Znacznie bliżej było mu do produktów firmy Adidas. Niemiecki potentat na ryku odzieży sportowej nie dostrzegł jednak swojej szansy. Oceniając, że ten zawodnik Chicago Bulls nie ma potencjału na światową karierę, nie był zainteresowany podpisaniem umowy ze sportowcem. Drogą eliminacji wybór Michaela padł więc na odrzuconą początkowo markę Nike, z którą podpisał on kontrakt na rekordową sumę 2,5 mln. dolarów.
Drugiemu ważnemu momentowi w historii tych sneakersów można by nadać nazwę – „Łam zasady – bądź sobą”. Liga NBA stawiała w tamtym czasie warunek, aby koszykarze występowali na parkiecie wyłącznie w butach koloru białego. Wszelkie modele w innych kolorach, czy też łączące ze sobą dwa lub więcej kolorów były zakazane. Jeśli jesteś zainteresowany sprawdź ciekawe propozycje Jordan 1 High w sklepie sneakersjoint.com.
Konkurs wsadów w 1985 był pierwszym wydarzeniem sportowym w historii ligi, w czasie którego zawodnik zignorował tę zasadę i wystąpił w firmowanych swoim nazwiskiem butach Air Jordan 1 w kultowej dziś czarno – czerwonej kolorystyce , określanej jako „Bred”.
I tak zaprojektowane przez Petera Moore’a sneakersy do koszykówki zaczęły żyć swoim życiem. I pomyśleć, że ich logo – piłka ze skrzydłami, po raz pierwszy zostało narysowane przez niego na serwetce podczas lotu samolotem.
Z boiska na ekran
Sneakersy Air Jordan w zasadzie nie potrzebowały aż takiej reklamy, jaka kierowana była do klientów np. poprzez telewizyjne ekrany. Michael Jordan stworzył przecież markę osobistą, która opiera się zarówno upływowi czasu, jak i zmianom tendencji na rynku obuwia sportowego. Kiedy jednak w 2020 platforma Netflix wrzuciła na ekrany serial „The last dance” o karierze Michaela Jordana i drużyny Chicago Bulls w latach 90 -tych, buty i odzież Air Jordan jeszcze bardziej zawładnęły wyobraźnią klientów.
W szczególności na ich zainteresowanie mogą liczyć modele Retro, takie jak na przykład sneakersy z kolekcji Air Jordan 1 Hig. Czarno – czerwony model poddany został liftingowi w roku 1994, dzięki czemu do tamtej pory na ryku co jakiś czas pojawia się nowa linia w stylizowanej na pierwszy egzemplarz Air Jordan optyce.
Oglądając serial widzowie „odświeżyli sobie” emocje jakie towarzyszyły meczom chicagowskich „Byków”, i zapragnęli kultywować tradycję wielkiej sportowej chwały drużyny i jej niezaprzeczalnej gwiazdy. A Air Jordan 1 High stał się modelem, który najczęściej wpisywany był w okienkach internetowych wyszukiwarek.
Okazuje się, że buty z 1985 są w dalszym ciągu do kupienia, choć oczywiście nie nadają się do noszenia – próba użycia ich po tylu latach mogłaby skończyć się fatalnie. Ich ceny za to zaczynają się od 12 tys. zł., a dostępność jest znikoma.
Najrzadsze i najbardziej poszukiwane edycje Air Jordan 1High
Są modele, które swoją unikalność zawdzięczają złamaniu konwencji lokalizacji znaku – Air Jordan 1 Retro High OG SP Travis Scott i Air Jordan 1 Retro High OG SP Fragment x Travis Scott. Standardowo logo „Swoosh” umieszczone na środku cholewki, skierowane jest cieńszą stroną w kierunku pięty. W tych dwóch modelach ulokowane zostało odwrotnie. Posiadają one również dwuwarstwową konstrukcję kołnierza i logotypy wytłoczone na pięcie.
Travis Scott x Air Jordan 1 Retro High Powstały dzięki kreatywnej współpracy Travisa Scotta – rapera, modowej ikony sceny muzycznej, z Jordan Brand – globalnego lidera wśród producentów butów, odzieży i akcesoriów, współpracującego z muzykami, sportowcami i aktorami.
Mają też wyjątkowo ciekawą historię. Mimo że Travis Scott planował pokazać je dopiero na 61. ceremonii rozdania nagród Grammy, w czasie której miał otrzymać nagrodę za swój klip „Can’t stay”, buty pojawiły się wcześniej na Instagramie, przedstawione przez DJ Khaleda – amerykańskiego DJ-a i producenta muzycznego palestyńskiego pochodzenia. Przed oficjalną premierą znalazły się również na nogach Adama Levine’a z Maroon 5 na Super Bowl podczas Halftime show. Buty należą do kolekcji limitowanej, a ich cena zaczyna się od ok. 10 tys. zł, przy czym dość często negocjowana jest indywidualnie.
Air Jordan 1 Retro High OG SP Fragment x Travis Scott – ten but to również efekt współpracy gigantów – Fragment Design – marki japońskiego multidyscyplinarnego artysty i projektanta Hiroshi Fujiwara i Travisa Scotta. Podeszwa buta poddana „postarzającej obróbce” nadaje sneakersom optykę vintage.
Oprócz klasycznego wyglądu tej linii , buty posiadają dodatkowe elementy brandingowe: tkaną metką Nike Air i metkę Cactus Jack na języku oraz klasyczne logo Jordan Wings w formie nadruku na kostce. „Ologowanie” tego modelu jest szczególnie ciekawe – logo błyskawic Fragment Design umieszczone jest na prawym bucie, buźka La Flame Cactus Jack znajduje się na lewym. To również kolekcja limitowana, buty zaś nie schodzą z ceną poniżej 14 tys. zł. Ich dostawa to kwestia indywidualnych ustaleń między sprzedawcą a kupującym.
Marka Nike posiada w swoim portfolio liczne linie i modele, które uchodzą za wyjątkowe. Air Jordan to buty, które doczekały się statusu butów kultowych, a te dwa powyżej opisane modele są z pewnością na szczycie listy najbardziej pożądanego obuwia wszechczasów.